Mojej ulicy nie szukaj w środku miasta Gdzie garnitury, limuzyny i perfumy Popatrz za siebie na dzielnice zapomniane gdzie czarne kurtki i dzieciaki pełne dumy.
Spytaj się kogoś jak dojechać w takie miejsce I dotrzeć tam o właściwej porze Aby zobaczyć jak ulica puszcza oko A za plecami, w ciemnych bramach błyszczą noże
Moich myśli nie szukaj w swojej głowie Gdzie definicje, idee i mądrości Posłuchaj w nocy za oknem mego domu jak się traktuje nieproszonych gości Zasady nie są tutaj niczym nowym Wychodząc musisz zostawić je za drzwiami Bo nóż jest lekki, a myśli są ciężarem Gdy coraz bliższy odgłos kroków za plecami.
Spytaj się kogoś jak dojechać w takie miejsce I dotrzeć tam o właściwej porze Aby zobaczyć jak ulica puszcza oko A za plecami, w ciemnych bramach błyszczą noże
Spytaj się kogoś jak dojechać w takie miejsce Gdzie przygniatają zewsząd odrapane ściany I zobaczyć jak ulica puszcza oko A ranne słońce zabliźnia świeże rany. A ranne słońce zabliźnia świeże rany.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.