[Intro] Na wstępie depcze tonami słów tępie punchami słuch, Pędze rymami znów, jak ekspres torami w przód Pieprze ten garnitur, w tej grze to na nic tu I Armani krój nie uczyni ich królami piór
1. Co to kurwa ma być? nie wiesz jak masz żyć? wolisz pić? stary kurwa... zdechniesz. słyszysz bit? znany rytm? w sercu nie od dziś.. kurwa..tak.. to jest bezsens. Los ci dał miliony barw. Jedną talie, tysiąc kart. mój blask oka, na pokaz, jak słowa proroka. widzę twój styl, idealny byt. aby przetrwać używasz tylko jeden chwyt. Miejski gwar, znasz ten stan. nie umiesz poddać się, wiec spierdalaj sam. kalejdoskop słów, wpadłeś znów, wrzuć na luz. co masz pokaż, bez blokad, twój czas popadł. i ten mit, dobry chwyt, aby wyjść na szczyt, pokaż... swój wokal,jak mój blask oka, na pokaz.. kończe z tym testem, jestem psychiki aresztem. boje się samego siebie, samym sobą jestem... manifestem... tym manifestem...
Ref. [choir]
2. Nie dowierzali a sami czekali w sali prób Nie doczekali bo sami wykopali pasji grób Ich już nie zbawi Bóg, szczęście sprzedali mu Wybrali lżejsze zejście, schodami w dół A Ja kreślę rymami wzór by wreszcie skumali tu Że hip-hop to więcej niż refren co zwali z nóg To dreszcze od stóp do głów, szczęście czasami ból To respekt co w każdym mieście obali mur Przed tobą ta cienka linia, od niej gra się zaczyna Najpierw bat się zawija, potem wack się zabija Do zgarnięcia cała pula, od zera do miana króla Fach mistrzów na klawiaturach, odmulam jak hak kangura I powiadam w twarz gówno się znasz na hip-hopie Wycisnę z ciebie hajs jak siódme poty dziwko Na ten twój szajs kolejny as zagrywką rybko Wbijam się klinem, jestem rekinem rapu jak Eminem Głęboko wierzę, z powołaniem się nie minę Rapu podium udziela mi absolutorium Reprezentuję Kraków młodych terytorium. Yo!
Ref. [choir]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.