chodź, powiedz czy mądrzej na zewnątrz czy w głąb czy w ogniu czy chłodniej chcesz słyszeć mój głos usłysz go usłysz go
gdybym miała czuć ogrom słodyczy smażyłabym banany i anyż a jestem z tych co gryzą goździki by w krwiobieg gorycz w krwiobieg gorycz dłonią o dno w akwenie zawsze badam bo zmienny prąd, tam gdzie morze jest będzie ląd bo zmienny front
kto wyrzeźbił tak kobietę? jedno ciało do zadań setek każda część, miliony metek w głąb na zewnątrz wieczny jetlag
chodź powiedz czy zdążę dogonić twój krok tak gnasz, że już wątpię napędza cię złość
gdybym miała czuć ogrom słodyczy smażyłabym banany i anyż a jestem z tych co gryzą goździki by w krwiobieg gorycz w krwiobieg gorycz dłonią o dno w akwenie zawsze badam bo zmienny prąd, tam gdzie morze jest będzie ląd bo zmienny front
kto wyrzeźbił tak kobietę? jedno ciało do zadań setek każda część, miliony metek w głąb na zewnątrz wieczny jetlagTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.