Układa sie czasem, czasem nic nie wychodzi Tak już bywa takie jest życie Coś wygrywa coś sie pieprzy Kłopoty ludzie kto jest najlepszy Chaos na to nie zwracam uwagi Nie chce przywiązywać sie nie przykładać wagi Do beznadziejnych spraw nie chce stracić równowagi Ktoś coś z boku pierdoli lecz nie zna sie na rzeczy Chcesz zaprzeczyć czy tylko boisz sie prawdy Ja rozumiem wiele wokół skurwysyny A gdzieniegdzie przyjaciele, w tym biznesie, to normalne Na każdym kroku obrabiają ci plecy Krytycy, telewizja, radio, gazety Znam swoją wartość i nie dam sie przekręcić Niestety czuwam nad każdym posunięciem Mam nadzieje że wytrwam nie zniknę przed rozpoczęciem Trzyha/Warszafski Deszcz był prawdziwy i jest Bo trzymam sie na powierzchni, ze mną JM Tede i Warszafski Deszcz/Trzyha, ciągle pada Widzę, słyszę ich, oni sie z nas śmieją Nie rozumieją że te sprawy istnieją Że te rzeczy sie dzieją naprawdę tu C-Z-Ł-O-W-I-E-K-U To nie są momenty wyrwane ze snu Ktoś robi to i zależy mu na tym A ty kpisz z niego na łamach swej szmaty Stań z nim twarzą w twarz, masz nogi z waty To nie są twoje klimaty - zostaw Nie zrozumiesz nigdy naszych postaw Palancie, nie wiesz co ja widzę w blancie To nie jest tak że pale gandzie Robie z siebie durnia Nigdy nie wchłonie mnie wielka wytwórnia Nie będę gwiazdą jak Edyta Górniak Będę sobą do końca swych dni Razem z numerem i z J.M.I. H, H, H, tajemnicze trzy Spróbuj kurwo wieszać na nas psy Lepiej zrób psss i zamknij sie Nie zrozumiałeś ich nie zrozumiesz mnie Skurwysyn sraczką dziadka sie zachwyca A ja pytam sie ciebie gdzie tam jest ulica Pokój dla prawdziwych składów w Katowicach
Mam nadzieje wszystko ułoży sie w porządku bez ściem I nadejdzie dzień, który będzie naszym dniem Kiedyś tak będzie ja wiem, ja wiem Wiesz zastanawiałem sie nad tym Nie chce stanąć przed dokonanym faktem Ja myślę, widzisz, mi też to sie zdarza Życie takie dziwne sytuacje stwarza Jeden je pomnaża a inny obraża Jeden wygraża a inny kłamie Mnie to nie przeszkadza jeśli mnie to nie dotyczy Jeśli jest inaczej on dla mnie jest niczym Nie ma problemu jeśli nie ma przyczyn Tede liryczny terrorysta Numer od muzyki, blantów i słodyczyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.