Ach, co za brzydal zawsze ze mnie był Och, jaki brzydal, tłum koleżków kpił We wszystkich szkołach - wierzcie albo nie - Nie ma większego - tak chwalili mnie
W dzieciństwie już zaczął się cały kram Na widok mój szczekał pies (uu) A każda z cioć, których mam ileś tam Szeptała: "Och, cóż to jest?!"
Mój tata długi czas nie mógł się nadziwić W kogóż to wrodził się pierworodny syn Skąd taki brzydal, niech mi powie ktoś? Przecież rodzice są przystojni dość Czy taki brzydal radę sobie da Czy zgadnie, ile jest dwa razy dwa?
Za rokiem rok pędził jak z bicza trzasł Był właśnie maj, westchnień czas (uu) Dziewczęcy śmiech w cieniu drzew gonił mnie To ze mnie tak śmiały się
Lecz do brzydala los także się uśmiecha I wreszcie spotkał tę, która szepce: "Tak Och, ten mój brzydal, nie chcę pięknych stu Mój własny brzydal - nie dam cię i już" Więc jak dowodzi nam piosenka ta Szansę na miłość nawet brzydal ma
Niech śmieje się ze mnie ten albo ów Niech sobie kpi, ile chce (uu) Ja śmieję się z jego min, z jego słów O szczęściu mym cóż on wie?
Któż pyta go tak jak mnie: "Brzydalu mój, kocham cię!" CięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.