Na piersi twojej więdnie dzika róża Z innym dziś tańczysz, wielki czuję żal Na dworze parno, chyba będzie burza I coraz bardziej brzydnie mi ten bal
Nie igraj siniorito (La la la, la la la, amore) Już ze mnie śmieją się (La la la, la la la, amore) Nie igraj, Carmencito (La la la, la la la, amore) Bo we mnie kipi krew
Ósma jedenaście
Już nic ci nie pomoże (Nie pomoże już nic) Ni uśmiech ani wdzięk (Nic się nie zmieni) Zapłacisz jak za zboże (Nie pomoże już nic) Ach, bodaj bym tu pękł!
Już zaraz siniorito Zabawy będzie kres Nóż błyśnie, Carmencito Upadniesz, no i cześć
Ósma dwanaście
(Ua ha ha ha ha) Czy to jest takie śmieszne? (Ua ha ha ha ha) Człek tylko człekiem, cóż (Ua ha ha ha ha) I czasem łyżkę weźmie (Ua ha ha ha ha) Choć myśli, że to nóż
Ósma trzynaście
Popijam cicho podłe z jabłek wino Do tańca Pedro na gitarze gra Czarne sombrero pachnie naftaliną A żal mnie gryzie jak hiszpańska pchła
Nie igraj siniorito (La la la, la la la, amore) Już ze mnie śmieją się (La la la, la la la, amore) Nie igraj, Carmencito (La la la, la la la, amore) Bo we mnie kipi krew
Ósma czternaście
Nie igraj, bo - na Boga - Już ludzie ze mnie drwią Za zdradę, moja droga Zapłacisz własną krwią
Już zaraz siniorito Zabawy będzie kres
Minęła ósma dwadzieścia pięć
Jak późno, niech to licho! Do pracy się spóźnisz, do pracy - Co będziesz szedł do roboty...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.