Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres Iść, ciągle iść, tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień
Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak
Iść, ciągle być w tej podróży Którą ludzie prozaicznie życiem zwą Iść, zawsze iść jak najdłużej Za plecami mieć nadciągającą noc
Z najprostszych słów swój poranny składać wiersz W kolorach dwóch raz zobaczyć to, co niewidzialne jest
Iść, ciągle iść, trafiać celnie W zawianej piaskiem prawdy ślad
Być, sobą być niepodzielnie Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres (4 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.