Tam na dnie Morskiego Oka ka jak gady ludzkie ciała wyginają się w ekstazie Piekno z Bestią tańcowała Wielko była ś' niej grzesznica krew jej ozpolała lica nagie ręce oplatały Jego syję jak dusiciel Choć ich napawała zgrozom ciemność, celuść i ryk stwory brneni w tej otchłani mroźnej coroz głębiej, coroz dalej Grzesny toniec ich ozgrzewoł unosił ich wysyj scytów jaze spadli z wielkim hukem bo serca mieli z granitu Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |