Na scęście, na zdrowie, na to Boze Narodzenie Coby sie wom darzyło syćko boskie stworzynie W kumorze, w oborze - wsyndyl dobrze
Coby sie wom darzyły kury cubate, gęsi siodłate Cobyście mieli telo wołków kielo w dachu kołków Telo cielicek kielo w lesie jedlicek Telo owiecek kielo mak mo ziorecek Telo krów kielo w sąsieku plów
Coby sie wom darzyły konie z biołymi nogami Cobyście orali śtyroma pługami Jak nie śtyroma - to trzoma Jak nie trzoma - to dwoma Jak nie dwoma - to jednym Ale co godnym!
Sięgnijcie do pieca - wyjmijcie kołoca Sięgnijcie do skrzynie - wyjmijcie pół świnie Sięgnijcie na wyzke - wyjmijcie masła łyzke Piekliście, kłóliście - kolędnikom daliście
Coby sie wom darzyły dzieci - kielo przy piecu śmieci W kozdym kątku po dzieciątku, a na pościeli troje Ino cobyście nie pedzieli, ze to ftore moje!
Na scęście, na zdrowie, na tyn Nowy Rok! Coby wom wypod z pieca bok! Coby wom z pieca wypadła ruła! Coby wom gaździno zhrubła!
Coby wom nicego nie chybiało Z roku na rok przybywało A do reśty - cobyście byli scęśliwi i weseli Jako w niebie janieli, haj! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|