„Czarne skrzydła nachylił, Czarne koło zatoczył, Sfrunął czarnym motylem, Lekko zamknął mi oczy, Ciemne, snem i milczeniem Długo krążył nade mną, Potem spłonął płomieniem, Potem strącił mnie w ciemność, Kazał śpiewać i płonąć Jakąś gwiazdą oślepłą, Błyskawicą czerwoną, Wichrem mroźnym, krwią ciepłą” Czarne skrzydła rozchylił Czarne koła potoczył Długo krążył nade mną Potem strącił mnie w ciemność W przezroczyste oczy Tu siedzę skulony słucham Jak piekło mówi swoje Śpiewają i płoną Jakieś gwiazdy czerwone Krwią zimną skrzepłą Na betonowych słupach kręgi Porasta dech miękki jak lęki Przecięte wstęgi rozbite bramy I skrzydła na ścianie Cienie wzbijane palcamiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.