Chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Bukiet kwiatów z pokrzyw jest w moim wazonie Jestem jak Andrzej Krzywy w „Jak statki na niebie” Twoje włosy są burzą, oczy szmaragdowe Chcę Ciebie i Ciebie, i Ciebie w żałobie Pada deszcz, jak to zwykle bywa na mych pogrzebach Jestem jak deszcz z nieba, gdy uderzasz w me serce Jesteś krwią, Twoje usta krwawe są, a swoje kły Już dawno wytarłaś ze krwi, więc uwierz we mnie wreszcie
Chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście, koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Chcę...
Chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście, koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Mówisz, że każdy mawiał to, każdego zdradziłaś Za to, że potworni są, gdy chodzi o emocje Mówisz, że już zdradziłaś, a przez to się zmieniłaś Dlatego ze mną nie chcesz i wszystkie te noce Są jak oczy Twe wpatrzone w Anioły tak przejrzyście Że przysięgam, że widzę w nich iskrę, która płodzi Każdą myśl, która czuje, że to jest oczywiste Każdą cząstkę mówiącą, że tego nie wynagrodzisz
Chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcą tego, jeszcze Przyjaźnimy się, słuchasz mych słów o kotach w butach Słucham, jaką jesteś kotką, bo potrafisz, gdy zechcesz Spala się filterek, zamiast słów Twych literek Zatrzymuje złudzenie każde, które jeszcze mieszczę I noc jest jak pełnia, rubinowa jak Twa suknia Mimo że dobrze wiem, że nie nosisz sukienek Wokół serpentyny wszystkich noszących Cię na rękach Wokół miasto, w którym jestem już jak przybłęda Ale chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, że jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Bukiet kwiatów z pokrzyw jest w moim wazonie Jestem jak Andrzej Krzywy w „Jak statki na niebie” Twoje włosy są burzą, oczy szmaragdowe Chcę Ciebie i Ciebie, i Ciebie w żałobie Pada deszcz, jak to zwykle bywa na mych pogrzebach Jestem jak deszcz z nieba, gdy uderzasz w me serce Jesteś krwią, Twoje usta krwawe są, a swoje kły Już dawno wytarłaś ze krwi, więc uwierz we mnie wreszcie Chcę...
Chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście, koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Przyjaźnimy się, słuchasz mych słów o kotach w butach Słucham, jaką jesteś kotką, bo potrafisz, gdy zechcesz Spala się filterek, zamiast słów Twych literek Zatrzymuje złudzenie każde, które jeszcze mieszczę I noc jest jak pełnia, rubinowa jak Twa suknia Mimo że dobrze wiem, że nie nosisz sukienek Wokół serpentyny wszystkich noszących Cię na rękach Wokół miasto, w którym jestem już jak przybłęda Ale chcę, żebyś była szczęśliwa Twoje szczęście koliduje z mym szczęściem Mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa Tulę się do Ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze Chcę... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|