Ref. Serce twarde jak beton, beton, twarde jak beton, twa… twa… twarde jak beton Serce twarde jak beton, trzeba żyć, nie umierać, serce twarde jak beton Nic mnie nie pokona, serce twarde jak beton
1.Serce twarde jak beton, osiedle ulica piekło, Ziomeczku bierz to na poważnie, nie jednego czeka detox, Możesz wpaść szybciej w gówno niż do automatu żeton, Pierdol to co Ci ryje beret owinięte bletą, Szanse masz tylko jedną, wiec trzeba się pośpieszyć Jebać miłość niech ta suka sama się powiesi, Zobacz tego tutaj więcej niż piasku na plaży, W twarz miłość, za plecami ona puszcza się za kasę, Jak masz siano, czuj to spoko, imprezy, dziwki, dragi, A jak nie chuj Ci w oko, przecież świat się nie zawali, Bądź bratem dla brata, jednak zawsze uwaga, Czy nie na każdym winklu w mieście stoją kurwy, praga Patrz na swój interes, rodzina najważniejsza, wokół Ciebie dużo słabych jakby złapali AIDS’a A Ty bądź twardy jak beton, twardy jak kamień Spróbuj budować swoje życie powoli jak szaniec.
Ref. Serce twarde jak beton, beton, twarde jak beton, twa… twa… twarde jak beton Serce twarde jak beton, trzeba żyć, nie umierać, serce twarde jak beton Nic mnie nie pokona, serce twarde jak beton X2
2.Wiem dokąd idę nie wiem co los przyniesie, W ulicznym show-biznesie nie zaglądam innym w kieszeń, To historie z życia, nie puste pierdolenie Chcesz szacunku, nie wystarczy Ci stać na tej scenie Choć zdobyłem wykształcenie, nic nie uczy jak ulica Odbiła na zdrowiu pierdolona zagranica, Serce z betonu z oczu gdy lecą łzy, Nikt nie może złamać mej wiary w jutro nawet gdy, Nieprzespane noce, setki godzin w studiu, Śniadania i kolacje jedzone po popołudniu Kontuzje, brak sportu, byłem wyczerpanym wrakiem, Dziś powracam po swój łup jak pirat w ręce z hakiem Swym bratem, wendety czas wkrótce na bloki Nasz rap na osiedlach jak pneumatyczne młoty Z dala od tych którym w dupach jebią białe banknoty Na track’ach lecą na kozaka, na ulicy cioty
Ref. Serce twarde jak beton, beton, twarde jak beton, twa… twa… twarde jak beton Serce twarde jak beton, trzeba żyć, nie umierać, serce twarde jak beton Nic mnie nie pokona, serce twarde jak beton X2 //To cos więcej niż rap//
3.Siedziałem na rogu łóżka, przecierałem oczy, Zbyt zmęczony żeby zasnąć, miałem wszystkiego dosyć, Nadzieja kawał szmaty, //co?// brudnej procy, Porwałem ja, gwałciłem przez czterdzieści dni i nocy Dziś mam w sercu beton, psychika proszę wierz mi Ponad dwadzieścia lat szkolona w czystej agresji Żaden gen niewolnika, przetrwanie we krwi Tamto co było, to dla mnie czas przeszły Nigdy nie zaufam już, nie czuje współczucia, spluwam na te drugorzędne uczucia Mam ich na widelcu i widzę świata dach Gdy puszcza szew na dupie, //co?// kamienna twarz To jest ten świat, świat złamanych serc, Niejeden jak ta mucha złapany na prosty lep Oczy z tyłu głowy miej, pierdolone sępy, Obierają Ci dziobami duszę z części miękkichTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.