Dobra, potraktuj to jak comeback I gonię kurwa złoto a nie tombak Sztuka nie połówka, bluza nie polówka To pierdolone mięso a nie kurwa soja Muszę odreagować, kiedyś doreta koda ale to nie ta pora, tobie polecam prozac jak chcesz się licytować, kto ma kurwa najgorzej kto miał najcięższe skręty a kto najlepszy towar JUNKIE to sekta chociaż nie było schizmy to tylko nektar a to, to tylko igły nie wpierdalałem dexa ani ketaminy po prostu sobie czekam aż mnie znienawidzisz
WPIERDALAM SIĘ na beat jakby to sponsorował reebok taki product placement choć za friko odczuwaj to synergicznie tak jak speedball palimy więcej niż ty i niż cheech chong najlepsze dni to był kurwa antidol Ten rap to GORYL, jak fisz tak jak King-Kong Jest kurwa złoty jak strzał jak na cito a teraz chcą żebym wpierdalał trittico BO NIE WIEM CO TO OPTYMIZM ODKĄD WIEM CO TO MORFINIZM ciało obce prosto do żyły mam pokłute wszystkie kończyny trzymam w workach puste blistry jak zwłoki a worki w szafkach, w szufladach igły uważaj możesz się nadziać MAM CIARY JAKBYM ZNOWU TO HUKAŁ dwie ćwiary, szósta chcę się pokłuć do bólu szesnastki, ósma mam powód do dumy jak to robie, to samo masz poczuć pod skórą rozjebałeś się naćpany samochodem dziadka odebranym jakoś dobe wcześniej od blacharza pamiętam tylko ból głowy, trochę krwi STOPKLATKA i leżę pozapinany w insulinowych pasach rozjebałem się naćpany samochodem po dziadku akurat robiłem sobie mały detox od strzałów jakbyś mnie wtedy spotkał, bym mówił że nie ćpam chociaż z trzeźwością to mnie nie widziano Pierdolę pana ochroniarza Pan ordynator pedał Pani psychiatra szmata Pan policjant słucha rapu ale nie zna pana Wankza nie patrz mi na ręce, jesteśmy z innego świata
Tak mi szkoda jak ta którą wyrządziłem ale mnie nie polubisz raczej, nie zostanę na dłużej daj mi opiat, jak mak i stąd idę pierdolę twoje koszulki jak zachodzę za skórę zapchane od rana nosy, władek, kryształki, stimy to dla mnie odrażające bardziej niż strzykawki, igły inny diller, inne używki, inne środowiska tak samo pocięte ręce, na to możesz spojrzeć z bliska wszystko to pojęcie względne, wszystko to po drodze znika stoję tu bo nie chcę cię już warunkować od żadnych czynników każde życie to tylko punkt widzenia każde jedno życie tu to ból istnienia każdy jeden ból jest nie do zniesienia a to czym go koisz, to tylko wybory wyrobów nie zapytam o współrzedne, ani punkt odniesienia zapytam czy boli, CZY DALEJ KURWA BOLI
Walę w kabel bo civic bo najlepsze wjazdy bo dwa gaźniki, bo czwartej generacji mam ciary jakbym znowu się ukłuł dwie ćwiary, opiowraki jak voodoo nie lubię aganii nie lubię kd fine Żaden romed tylko bd microlance to jest JUNKIE szmato, typy nie mają za co ćpać to jest Junkie, kurwa to jest narkorap zwykłe ćpuny, margines społeczeństwa brudne kurwy, masz igłę tłok w pierścieniach na ulicy nie ma człowieczeństwa każda katoda będzie ci zaburzać pracę serca najsłabsze ogniwo, wdech wydech, długi rękaw w dól perspektywie, z góry ścieżka potnijmy sobie ręce, zmieszajmy krew demony słuchają naszych łez, trzeba dać im jeśćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.