Ja mam do świata dystans, co wokół dzielę na pół, wkurwia mnie jak opiłek w oku brak dobrego smaku, choć lubię chamski żart - jest na to miejsce i pora, na siłę chcesz śmiesznym być, jak te gamonie na forach?
To spływa po mnie jak woda i dalej, wkładam całą swą duszę w słowa rozwijając talent, gdy z każdym ruchem twoja osoba sieje siarę, bo nie bawisz mnie wcale jak te napisy z toalet.
Jedną ciętą ripostą gniotę cię jak walec. Buda! Bo masz błyskotliwy bajer jakby ci teksty pisał Smuda. Bo tylko zwykły frajer czerpie frajdę z poniżania słabych, leczy kompleksy, łukiem omija tych, którym na bank nie da rady.
O masz! Jakaś szmata znów zdewastowała cmentarz... Chuj mnie obchodzi, że nie wierzy - niech modli się do pęta! Niech uszanuje wiarę innych, to ich relikwia święta, członkowie ich rodziny, o których chcą pamiętać.
Psychopata znęca się na zwierzętach, weź zrozum taką kurwę, niech się nadzieje na pręt, jak poskacze może poczuje ulgę. Skąd się biorą te łajzy? Trzeba kroić na pół je, dopiero pojawi się uśmiech na twarzy mej gdy zobaczę ból jej.
Ej! Ty jesteś dla mnie śmieszy, nie zabawny. Nie bawi mnie to, co mówisz, a jak nie zniesiesz prawdy to idź się powieś, bo jesteś gówno wart gdy kpisz z innych ludzi, z wartości robisz żarty.
(Pih)
Jestem z tych, co wiedzą kiedy popełnią błędy, samopoczucie często szrot, Skoda z czwartej ręki. Gdy na kacu leżę, stulony jak pięść, oni chcą być świętsi od papieża, bielsi niż biel.
Ludzka choroba - natręctwo mycia rąk, szlifierka z papierem ściernym na obłudy trąd. Tu słona jest przyjaźni czasem cena, ziom "do rany przyłóż" był, ale wdarła się gangrena.
Mówię Ci dzieciak, to kurewska rasa, jak feministki boleją nad brakiem jaj i kutasa. Na ustach miasta, nawet gdy się chmurzy, fałszywą skromność zostawiam dla faryzeuszy.
Większość z nich wbija w system monetarny, ale czeka z New Erą w ręku na opady manny. Czas problemy złożyć w ziemi, to czas na czyny, szczyny na "chorągiewy" - przewrotne gnidy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.