Skazany kiedyś tam na wybaczenia brak Dziś wędrowny grajek Wolny, szczęśliwy, choć wolność ma swą cenę A szczęście kwitnie na grobach ran
Uśmiech i łza, granie, wędrowanie Powitań świt i rozstań mrok Dziki świat dance pragnie nas zagłuszyć Lecz jego zgiełk błaganiem o miłość jest
Plątanina szos, kolejowych szyn Gość we własnym łóżku Wolny, szczęśliwy, ominął gdzieś fanatyzm A szczęście to Bóg, kobieta i dom
Uśmiech i łza, granie, wędrowanie Do megagwiazd kosmiczna dal Komercji smak mdli za drugim kęsem Więc czemu dziś tak wielu śni, by mdliło też ich?
Dziwne miejsca, strachy nocnych stacji Dziwne cienie przed wczesnorannym piwem A jednak można też polubić ich Każdy człowiek iskrą Bożą, bez względu gdzie śpi
Hej wy, szlachetni wy Zdejmijcie swych aureol nachalny blask!
Pyszałek kiedyś tam, co każdą prawdę znał Dziś wędrowny grajek Wolny, szczęśliwy, bo wolność jest pokojem A szczęście to godność i maski brakTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.