W moim małym mieście żyją mali ludzie, co myśli maja małe i szyk Ich portfele skażone anoreksją nie mieszczą płatniczych kart Nie to co ja Usta rozciągam do wielkich słów Tak to ja I mój tyłek w business class
W moim małym mieście żyją ślepi ludzie, bo zwykłość zabiła im wzrok Ich marzenia - dotrwać do wypłaty i dzieci wyprawić do szkół Nie to co ja Konta naciągam do wielkich sum Tak to ja I mój kawior z Chateaubriand
Po trupach do celu Z dresmena skok w wielki świat Armani, Versace i nawyk mycia co wieczór nóg Mercedes z sygnetem Komórkę wyłączać już w foyer Bankiety, kotlety Białym skarpetkom stop / Kotlety - o rety! Ostra niedrożność żył/
W moim małym mieście żyją śmieszni ludzie, co cieszą się z własnych M-3 Ich dążenia - kupić Fiata Uno i spłacać go do kresu dni Nie to co ja Na ścianach Kossak i jakiś akt Tak to ja Sracz i bidet vis a vis
W moim małym mieście żyją smutni ludzie, co płaczą w zaduszny dzień W ich kieszeniach dłonie z odciskami a w oczach nadziei brak Nie to co ja Wybraniec bogów, heros, mistrz Tak to ja Wizytówkę mogę daćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.