Nie wiem czy zdążę do domu na święta Bo droga jak szklanka umyka spod kół Twoje zdjęcie i gipsowa Panienka Jak kawa poranna ratują od snu
W oknach wszystkich domów już świecą choinki I kuchnie już toną w słodkim zapachu A dzieciaki już czekają na pierwszą gwiazdkę Co błyśnie nad dachem
No a czas tak jak pod lodem rwąca rzeka Tak jakbyśmy mieli go za dużo, wciąż ucieka I tak daleko stąd do świąt Tańczą światła pomiędzy płatkami, Usypuje zima zaspy między nami I tak daleko stąd do świąt Tańczą światła pomiędzy płatkami, Usypuje zima zaspy między nami
Nie wiem czy zdążę do domu na święta Bo droga jak szklanka umyka spod kół To dla ciebie ta piosenka Za puste nakrycie, stawiane na stół
No a czas tak jak pod lodem rwąca rzeka Tak jakbyśmy mieli go za dużo, wciąż ucieka I tak daleko stąd do świąt Tańczą światła pomiędzy płatkami, Usypuje zima zaspy między nami I tak daleko stąd do świąt Tańczą światła pomiędzy płatkami, Usypuje zima zaspy zaspy zaspy między nami
I tak daleko stąd do świąt Tańczą światła pomiędzy płatkami, Usypuje zima zaspy między nami I tak daleko stąd do świąt Tańczą światła pomiędzy płatkami, Usypuje zima zaspy między namiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.