Pozbierałem rozrzucone Rozrzuciłem obumarłe Ile trzeba się natrudzić Żeby zlepić z prochów - garnek
Garnek w domu - rzecz potrzebna Na miód pszczeli i gorczycę Siedzę teraz, w piecu palę I u ręki palce liczę
Liczyć palce - rzecz okrutna Łatwa - i ogromnie smutna
Napisałem list do matki Jakbym z kwiatu otrząsł jabłoń W głowie mi zakołowało Tak wysoko i bezdomnie I upadłem twarzą na dno Żółty mnie podziobał dzwoniec
Upaść na dno − rzecz okrutna Łatwa - i ogromnie smutna
Drogi mi się zagubiły Jakby wszystkie z wiatru były Obróciłem się na wiatr Jakie drogi − taki świat
Nie mieć drogi − rzecz okrutna Ludzka - i ogromnie smutna Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|