Jeszcze wczoraj obiecała, że zadzwoni Jeszcze wczoraj obiecała, że przyjdzie Że w miłości niech ją Pan Bóg broni Tylko dla mnie ma najszczersze uczucie Przesiedziałem cały dzień przy telefonie Wyglądałem czy nie stuka ktoś do drzwi Tak to prawda, że myślałem tylko o niej O tej która już nie miała do mnie przyjść
Bo to zima, tak to ona Zamieniła serce jej w lodowaty głaz Bo to zima, tak to ona Rozłączyła nas nie pierwszy i nie ostatni raz
Lato było takie piękne pamiętam W stogu siana zbudowaliśmy nasz dom A w nim whisky i marlboro Uff ! Jak pięknie wtedy było z nią Potem przyszła jesień deszcz i słota Ktoś zburzył nasz piękny dom I powoli przechodziła jej ochota Bym zabawiał ją swą grą
Bo to zima tak to ona...
Lecz mój smutek nie jest znowu taki wielki Bo już wkrótce wyruszyć mam Do krainy pełnej słońca Kolorowych kwiatów i wysokich palm Dla jedynej damy mego serca Wybuduję tam wielki dom A w nim whisky i marlboro I na zawsze pozostanę z nią
Bo to zima tak to ona...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.