Rzuciłbym to wszystko, rzuciłbym adres, Późną jesienią stuknie mnie, się rodzę. W Kutnie lub Sieradzu, w Rawie, lub Łęczycy, W parterowym domku krzyk w cichej ulicy. Tam koguty rankiem na pobudkę pieją, Tam sąsiedzi dobrze tyją i głupieją.
Poszedłem do karczmy, usiadłem w kąciku, Po tym, co nie wróci, popłakam po cichu, Pogadałbym z tobą przy lampce wina, Cóż moja kochana, cóż moja jedyna. Żal ci zabaw, wali tęskno do stolicy, Nudzisz się tu pewno w Kutnie lub Łęczycy.
Nic miś nie odrzekła, nic, moja kochana, Słuchałabyś hitów w kominie do rana, I dumała długo w ranku, przy tęsknicy, Czego on tu szuka w Kutnie lub Łęczycy?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.