Świecie mój, domie mój, Nie opuszczaj mnie, proszę, Pozwól, bym mógł jeszcze raz, W ludzi uwierzyć choć trochę.
Za pieśń, za wiersz, za zwykły dzień, Podaruj nadziei słowy, Bym znowu gdzieś nie walnął w pień, Przyjaźń uwierzy na nowo.
W opiekę weź mój każdy krok, Nie prowadź mnie na bezdroża Podaruj choć raz dobry rok, Nie wbijaj mi w plecy noża.
A ja ci za to odwdzięczę się, Obrót zamienię w talizman, I będę szedł po wiary kres, Póki nie zgoi się blizna.
A kiedy już napełnię się, Miłością i dobrą wolą, To oddam ją za marny grosz, Niech was też rany nie bolą.
I chociaż dziś mi wiary brak, To jednak mam tę nadzieję, Że losie mój, nie jesteś zły, I że się ze mnie nie śmiejesz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.