Strofka 1 Roznieć żar, zostańmy jedną z par (jedną z par) Których czar to horrendalny dar (o cholera, jak najbardziej horrendalny dar) Niech drżą ciała od miłosnych ciar (miłosnych ciar) Tak gorących tak jak wrzący jest żuru gar
Refren 1 Roznieć żar niezmierzony żadną ze współcześnie znanych miar Żaden metr, kilogram, cal czy ar Jak samoobsługowy bar (jak samoobsługowy bar) Sami sobie mocno grzani poprzez żar
Strofka 2 Niech ten żar strzeli jak niegdyś w Czar (niegdyś w Czar?) W Czarnobylu strzelił reaktar (rzeczywiście, kiedyś walnął reaktar) Chociaż rym niezgrabny jak traktar (jak traktar) Rym nieważny, byleś wzniecił żar
Refren 2 Najmniejszych dziur i szpar, aby nigdy nie zgasł żar Razem pchać się w życie barem w bar Przez las, gąszcz, puszczę, jar (przez las, gąszcz, puszczę, jar) Będzie łatwiej iść kiedy wzniecisz żar
Strofka 3 Roznieć żar, sympatyczny żar (sympatyczny żar) Niech w nim brak będzie jakichkolwiek kar (niech brakuje w nim jakichkolwiek kar) Bez samotnych, długonocnych mar (długonocnych mar) Niech w tym żarze błogosławi nam ksiądz, nie car
Refren 3 (który w podkładzie podesłanym przez Bartka jest jako refren 2) A jeżeli uda ci się wzniecić niegasnący żar Ja skończę śpiewać ten utwar Choć słów z końcówką "ar" znam ci ja bezmiar Choćby takie, choćby takie, choćby takie, choćby takie: Parararararararararararararararararararar
Więc lepiej - wznieć żar Więc lepiej - wznieć żar Więc lepiej - wznieć żar Więc lepiej - si bon, si bon
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|