No i cóż z tego, że jest człowiekiem bystrym Że błyszczy w świetle profesorskich głów Piersiowa klatka intelektualisty Zapadła jest niczym Mariański Rów Nie można dla niej uszyć zbyt obcisłych swetrów Wystarczy ocieplany kubrak jak dla psa W obwodzie góra 40 centymetrów Niczym perełki męskie sutki sterczą dwa Kiedy kobieta do klatki twarz przytuli Słyszy chroboty i anemii pieśń Klatka się chowa gdzieś w odmętach koszuli A gdy się znajdzie, to ją bardzo łatwo zgnieść Zapadnięta, nieszczęśliwa jak bógwico Na spacerze nie mogąca złapać tchu Symbol triumfu homo sapiens nad gruźlicą Klatka piersiowa, co wysokie ma IQ Na plaży każdy z piersiowej klatki sarka A na basenie słychać w szatni gromki śmiech Gdyby do klatki wziąć wpuścić raz kanarka To po kwadransie z braku tlenu ptak by zdechł I taki cherlak nie zaciągnie cię do łóżka Chociaż o łóżku permanentnie marzy on Lecz z czym do łóżka, kiedy klatka jak wydmuszka? Owszem, wydmuszka, jednak serce w niej jak dzwon (Kiedy ją pstrykniesz tak leciutko, ot, z paluszka Zrozumiesz co to znaczy dać fałszywy ton)
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|