Wiesz mam taki pomysł mam niewiele do stracenia poza tym że nagrabiłem sobie sporo gdzie indziej byłbym milionerem a tu przemykam się jak brunet wieczorową porą a więc wymyśliłem sobie sprytnie że cały nazwijmy "to"nadbagaż wrzuce do wora i zatopie w Odrze zamiast bez sensu się starać
wpakowaliśmy ją do auta ją znaczy tą ...no tę... walizkę jakieś dzwięki słuchamy radia ruszamy lekko nigdy z piskiem nie wiedziałem co się dzieje tylko uważaj młody żeby nas nie rozbić a w mojej głowie grało jedno trzeba się jej pozbyć
nie ma pożytku z niej ani nawet złamanego grosza kiedy nie ma pozytku z niej to trzeba się jej pozbyć
i jak to bywa łatwiej jest ułożyć historię niż zrealizować plan kiedy zatrzymaliśmy auto przy Odrze zauważyłem że ktoś już tam stał na brzegu rzeki jacyś faceci kijem próbowali coś odbić podjechaliśmy zapytałem jak leci trzeba się jej pozbyć
nie ma pożytku z niej ani nawet złamanego grosza kiedy nie ma pozytku z niej to trzeba się jej pozbyćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.