Ze wszystkimi od zawsze miałem tak Oni szli prosto, ja szedłem wspak Nikt nie rozumiał tego co mówiłem Z nikim tak naprawdę się nie przyjaźniłem Miałem bardzo dobrych znajomych paru Czas rozkleił więzi, pozostało trochę żalu Chory na syndrom Midasa, bo czego dotykam To się rozpada i to wtedy znika Dziś jestem chłopcem, wilk z lasu zaraz wyjdzie Trzeci raz Cię zawołam, a Ty pewnie nie przyjdziesz Ludzie to nie zabawki i ja to rozumiem Staram się i myślę, ale czasem nie umiem
Ref. A co jeśli ten świat jednak jest dla nas? Otwórz swe oczy, sprawdź czy jest ten czas Czy będzie jak dawniej, kiedy Ty i ja Chcę by zwyciężyło dobro, bo walka nadal trwa
Powiedziałem Ci prawdę i teraz żałuję To nie daje mi spać, to mnie dołuje Zamiast że: „się wystraszyłem”, to że: „jesteś dziwna” Wtedy relacja ta byłaby całkiem inna Boję się porażek, lecz ciągle próbuję Prawdziwych ................... stale poszukuję Wtedy zrozumiałem, że o to Ci chodziło To dało do myślenia i to coś zmieniło Prawie się nie znamy, a jednak coś w tym jest Może potrzebny jest jakiś gest Początek nie był dobry, napiszmy rozdział nowy Czy przyjmiesz ode mnie uścisk zgody?
Ref. A co jeśli ten świat jednak jest dla nas? Otwórz swe oczy, sprawdź czy jest ten czas Czy będzie jak dawniej, kiedy ja i Ty Znów porozmawiamy, gdy poproszą o to sny Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|