Hej dziewczyno, Ty nie bądź taka głupia Chłopiec w rogach, to nie dla Ciebie sztuka Czasem można tych złych macho brać na raz Lecz pokochać, to jak łeb pod topór dać
Gdy kiedyś szła ulicą, a księżyc świecił jasno Pojawił się królewicz, przy którym lampy gasną Powalił ją spojrzeniem i swoim pewnym krokiem Nikt wtedy nie pomyślał, że będzie takim łosiem Zaprosił ją na randkę, na drinka i grę w szachy Wycieczkę swą karetą, pomysły miał niebłahe Gdy dawał znak oczami, to ta już za nim gnała Jak w obraz zapatrzona, swe zmysły postradała
Hej dziewczyno, Ty nie bądź taka głupia Chłopiec w rogach, to nie dla Ciebie sztuka Czasem można tych złych macho brać na raz Lecz pokochać, to jak łeb pod topór dać
Ta się zakochała, mimo, że radzili Swe życie mu oddała, świat runął w jednej chwili Gdy przestał patrzeć słodko i pieścić włosy blond Nie mówił „Ty ślicznotko” lecz krzyczał zjeżdżaj stąd Uważaj z kim przestajesz, bo możesz łatwo wpaść Więc szukaj Kochaniutka kogoś z kim zdobędziesz świat Gdy zaczniesz w końcu myśleć, może wnet zrozumiesz Jak wiele dobrych serc jest, które rozpalić umiesz
Hej dziewczyno, Ty nie bądź taka głupia Chłopiec w rogach, to nie dla Ciebie sztuka Czasem można tych złych macho brać na raz Lecz pokochać, to jak łeb pod topór daćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.