Czemu to znowu się zaczyna? Czujesz ten stres? Dlaczego ginie ta rodzina o nich nie wie deszcz I po co znów to wysypywać, te garstkę wspomnień Jak ten cuchnący śmiercią proch czy cokolwiek I słyszę kraj, który opluwa krwią Kiedy dopada to widzę to dobrze, więc łapię za broń Czuje dotyk, obleśny jak stos chorych myśli Oślepia mnie blask, który ktoś sobie wyśnił Oni niemal uśmiechnięci jak zawsze Budują tu kolejną serią kłamstw jak w teatrze Nie chcę patrzeć, wyczuwam to jak zawsze Bo tylko to po to tu robię, by tu otrzymać zacną gażę Jak na ta branżę to nuda tu totalna Wykreślam każdą żyłę, która nie jest tego warta Jak otwarta karta, wszystko masz na dłoni Zdejmij tą tandetną koronę, niech błyszczą oni
Ja nie powiem ci jak masz żyć Kiedy cały świat tutaj krzyczy milcz Kiedy cały świat mówi przestań Ej, ty musisz walczyć jak bestia Dlatego stawiaj im wyższy próg Nie unoś rąk ziomek podnieś bunt Ty musisz walczyć jak bestia Ej, gdy cały świat mówi przestań
Zapędzę ich do rogu, kiedy powiem do nich baczność To padną jak stos martwych wrogów Zamiast stanąć mi naprzeciw – zapomną Gdzie kończy się obława a gdzie zaczyna samotność Czysta podłość przeszyła tu ich serca Dlatego to robię, by pokazać im to jak to się napędza Bieda i nędza przeszywa ten kraj I wciąż tu ci bogatsi decydują czym jest raj Ach, zapomnieli o wolności, tak, ja już serio mam dość ich Nie, ja nie powiem jak masz żyć Bo sam już mam ochotę, żeby przeciąć tę nić Ej, kiedy tylko nadarzy się okazja To zbierzmy się tu wszyscy i przebijmy mur prostactwa Przecież myślą, że jesteśmy za słabi A tu knock knock boom i partaków zeskrobali
Ja nie powiem ci jak masz żyć Kiedy cały świat tutaj krzyczy milcz Kiedy cały mówi przestań Ej, ty musisz walczyć jak bestia Dlatego stawiaj im wyższy próg Nie unoś rąk ziomek podnieś but Ty musisz walczyć jak bestia Ej, gdy cały świat mówi przestańTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.