Pękły jak lustra nasze wspólne marzenia.I choć mija ten czas nie przestałem ich doceniać. I znowu gleba,upadam,nie ma nikogo.Nie ma nikogo obok chciałbym teraz siedzieć z Tobą. Piję tą wódkę wiem to nie najlepsze wyjście.Ale gdy pije przynajmniej o Tobie nie myślę.Znowu to piszę chcę Cię w końcu zobaczyć mocno przytulić i powiedzieć ile dla mnie znaczysz. I że Cię kocham,jestem będę na zawsze i chcę byś była tutaj nie tylko kiedy upadnę. To serio ważne wszystkie lutra pękły jak wspólne chwile nie zapomnę kurwa wierz mi. Piszę te wersy łzy spływają po policzku i znowu pytam Boga dlaczego zabrał mi wszystko. Byłaś tu blisko oddałbym za Ciebie życie Ty podobno też dzisiaj tego nie widzę. Wszystkie lustra pękły nie wiem co jest ważne może wróćmy do czasów kiedy mówiłaś mi prawdę. Już nie upadnę odzyskałem nadzieję kocham Cię jak debil nie proszę o wybaczenie. . Już nie upadnę odzyskałem nadzieję kocham Cię jak głupi nie proszę o wybaczenieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.