Kobiety różnie pojmują miłość, niektóre tak, że faceci czują jakby jej nie było.. My też w sumie pewnie niejedna ci mówiła, że nigdy Cię nie zrozumie. Miłość to wspólne łzy nad porażkami jestem z tych, którzy swoje wolą tu przeżywać sami Przez to drażnie Cię pewnie wiesz, że nawet przez łzy mówiłem, że nie wiem co we mnie siedzi, bo świat bredzi w kółko i już dawno nas wyprzedził, planując nam ciężkie jutro. Czasem mi też strach się chowa pod powieką wiem, że bez Ciebie jestem życiowym kaleką Może mam własny świat, w którym panuje chaos i kilka wad, przez które coś się zjebało, 20 lat to ciągle chyba za mało by zrozumieć, bo tylko jedno z nas chyba dojrzało ja wciąż się uczę jeśli wspólne lata to drzwi, powiedzmy że zbieram klucze Może się udać nam jeśli nie, to po prostu zostanę tu całkiem sam
Dzwoniłem wiele razy, nie raz z problemami Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary Nadziei w lepsze jutro, wiary, że damy radę Z lojalnym składem, tylko ty dałaś radę Ja nie koniecznie, jak z spinacz o 7 rano jestem z tych, Co późno zasypiają i późno wstają Ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny Ten plan który miałem, nie staje się triumfalny Przed ostatnia cyfra, ja czuje się ostatni Gdy wybieram ostatnią to tonę na dnie, jak statki Strach na pokładzie, gdzie jestem kapitanem Ja wziąłbym cię za rękę i chętnie poszedł dalej Nie mam odwagi pytać: czy mi wybaczysz? Nie mam odwagi, mam tylko strach w oczach Nie mam odwagi pytać: czy mi wybaczysz? Chce ci powiedzieć, ze zawsze będę cię kochał Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|