I Świat zwariował, a ludzie oszaleli Bóg nam pasował ale potem nas podzielił dziś leje się browar i łzy , tych co mieli zdobywać i triumfować, ale o czymś zapomnieli zawsze potrzebny jest fart, nie mów że o tym nie wiesz tyle może dać ci świat, ile sam dajesz z siebie, nie ma szans na victorię za darmo prędzej świat Cię tu porwie za bardzo ja mam coś, czym gardzą, zostawiam to w zwrotkach a zazdrość to bagno, a tam mnie nie spotkasz ponoć prawda jest gorzka, a zemsta słodka to moja nowa płyta rozpierdoli was od środka do pewnych spraw jak każdy musiałem dojrzeć skoro świat chce prawdy, będę z przodu jak Mojżesz chodźcie za mną, nie będzie łatwo, wiem ale sprawię że ta łza będzie ostatnią z łez bo dziś stoję i krzyczę...
REF: Dziś stoję i krzyczę SIEMA ŚWIAT! nie boję się żyć ej, SIEMA ŚWIAT! co moje to biorę, SIEMA ŚWIAT! dosyć wojen, za dużo tego syfu od lat!
II Jedyne czego mi tu nigdy nie brakuje to miłość mama od zawsze kocha mnie całą siłą i łatwiej by było nam tu żyć w komplecie ale pieprzyć to, czasu nie cofniesz przecież mam w sobie wiarę co przenosi góry, będę w stanie przebijać chmury i przenosić himalaje i w sumie chuj z tym krajem, ludzie tutaj to bestie zanim zdążą cię poznać, już pierdolą jaki jesteś patrząc na mnie, nigdy nie wiem co zobaczą ale tacy jak ja też czasami płaczą, wiesz Siema świat, to tylko ja po co strach i tyle zła? już zbyt dobrze to znam daj mi kilka chwil, daj mi jeden sen dobrze że jesteś dziś, już gdzie eden wiem i jestem pewien, przyjdzie kilka grubych lat bo my wpadliśmy na siebie, joł siema świat! dziś stoję i krzyczę..
REF: Dziś stoję i krzyczę SIEMA ŚWIAT! nie boję się żyć ej, SIEMA ŚWIAT! co moje to biorę, SIEMA ŚWIAT! dosyć wojen, za dużo tego syfu od lat!
III Podobno miało być inaczej, powiedz mi kto ci dał jakąś gwarancje bo raczej ufacie obietnicom za życia a żadna z nich nawet nie miewa pokrycia dam Ci gwarancję, zapamiętaj na zawsze jeśli wchodzę na bit, usłyszysz tu tylko prawdę bo robię to ciągle dlatego że mam pasję gdy oni pieniądze węszą w każdej szesnastce bóg nas nielubi, ja ci powiem dlaczego jesteśmy tu dziś zbyt podobni do niego Jezus się zgubił, nie rozumie do końca bo tutaj co drugi przypomina mu ojca ja na zbawienie chyba już nie mam szans więc nic nie zmienię, cóż bywa i tak mógłbym pogadać z bogiem, ale chyba nie mam jak to byłoby monologiem znów, siema świat!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.