I’m wasted losing time. I’m a foolish fragile spine. I want all that is not mine, They will all agree that I’m a suffocator. I should go now quietly
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy, tak na początku, wiesz to dobre czasy Poznałem ją siedząc w domu samotnie Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie. Była jak starsza siostra weszła w mój świat, na oko miała może z 18 lat. Była piękna jak te panny z okładek, mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem. Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka, Wpadała częściej, tylko wieczorami nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami" Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice, Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę, że wszystko będzie jak trzeba, pokaże mi piękno, ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
I’m wasted losing time. I’m a foolish fragile spine. I want all that is not mine, They will all agree that I’m a suffocator. I should go now quietly
Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność choć nie mogłem patrzeć na to okno i pod prąd płynąłem parę razy W sumie nie chciałem kurwa, nie miałem żadnych pomysłów i mama nie była dumna. Mnie zabijały już od środka te problemy, nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś. Ciągle miała osiemnastkę chyba choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa. Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej. Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy dawała szczęście, przy tym koiła nerwy. Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze - kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze. Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki, a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki, zasnąłem z nią, ale sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc.
I’m wasted losing time. I’m a foolish fragile spine. I want all that is not mine, They will all agree that I’m a suffocator. I should go now quietly
R-Ice dał takie bity, że nie mogłem dłużej milczeć dlatego siadam co wieczór i piszę Nie są to listy, choć tak do końca nie wiem bo większość tych zwrotek jest kierowana do Ciebie i pewnie wielu ludziom nie spodoba się ten projekt bo wciąż jestem smutny, i wciąż świat pierdolę skoro nie rozumieją, że wyglądam tak dziś pierdolę ich, bo nie rozumieją nic Wchodzę na bit i dzielę się swoim życiem jeśli nie chcesz być częścią tego, nie musisz krzyczeć zadzwoń do mnie za kilka lat, i zobaczysz w jakim miejscu będziemy - ja i mój rap Poznałem świat, bo musiałem przyjść tu ponoć i chciałem nie raz nagle skończyć tę znajomość bo miałem dość i nie chciałem żyć dłużej a dziś? daj mi sos, chcę żyć, nie jestem tchórzem
I’m wasted losing time. I’m a foolish fragile spine. I want all that is not mine, They will all agree that I’m a suffocator. I should go now quietlyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.