Chociaż , sam nie poznasz siebie nigdy , Każdego dnia , kolejne pytania , Przecież tylko chciałbyś być szczęśliwy , Dlaczego ktoś miałby Ci tego zabraniać ?
I Wiesz ? Nie chciałem nigdy zbierać chmur do kieszeni , Tak jak nie chciałem nigdy aby czas mógł mnie zmienić , Miewałem plany , które zakładały sukces , Bywały smutki , które zatapiałem w wódce , SUKCES ? Czasem bywało nim jedno słowo , Usłyszane od kogoś ,kogo milczenie było mocną stroną , Stojąc gdzieś obok , chciałem chwycić odłamki , I zbierać je tak jak części układanki , Cieszyć się tymi , które mam , ciągle próbuje , ale Wygrywa z tym złość na to , ze kilku brakuje , Bywam bez serca , gdzieś spierdala mi na drzewa , wiesz ? Dobrze , że po tym wszystkim w ogóle je miewam , Dobrze, że wraca do mnie świadomość własnych wad , To piękna cecha Wam brakuję jej od lat . Nie cieszą was drobiazgi tylko pokaźne wpływy , a Ja tylko chcę być tu szczęśliwy ...
REF : Chociaż , sam nie poznasz siebie nigdy , Każdego dnia , kolejne pytania , Przecież tylko chciałbyś być szczęśliwy , Dlaczego ktoś miałby Ci tego zabraniać ? [x2]
II
W sumie , mógłbym należeć do takiego środowiska , w którym nie ma dnia , czy dwóch bez obitego pyska . Dzisiaj jestem inny niż Ci ludzie zza ściany , Nie wiem jak to się stało ,świat bywa bardzo pijany , a ja bywałem głupi, głuchy na słowa bliskich , Mówili mi , że nie dam rady z tym wszystkim . Dziś często myślę , mówię Wam wszystko na Trackach , Mój wzór do naśladowania , zostawił mnie za dzieciaka . Nie szukaj tutaj podwójnego dna człowieku , Ja zapalam znicz i odchodzę znów w milczeniu , Brakuję słów , boję się takich momentów , Z resztą nie wiem czy jest sens , przepraszam . Milion zakrętów , wypieprzałem się na nich , Wiesz ? Na prostej drodze czasem robiłem to też . Miałem wszystko na tacy , podpalałem ją jak frajer , Chcę być szczęśliwy , chyba właśnie się udaję ...
REF : Chociaż , sam nie poznasz siebie nigdy , Każdego dnia , kolejne pytania , Przecież tylko chciałbyś być szczęśliwy , Dlaczego ktoś miałby Ci tego zabraniać ? [x2]
III
Teraz budzę się obok tej , z którą dzisiaj , Chcę spędzić życie , wspólnie oddychać , Cieszyć się dniem od samego świtu , zobacz , a wieczorami za te dni podziękować . Nie chcę być egoistą , leczę się z egoizmu , Nie ranić ludzi i nie wysyłać ich w pizdu , Nie chcę być Bogiem , za dużo rozkmiń , Ja chciałbym być sobą tak jak Grzegorz Markowski . Siadam znowu przed kartką , jest środek nocy , Leszek znów pyta ,dlaczego siedzę do północy . Nie wiem kim będę , wiem kim być nie chcę , Na każdym kroku z daleka omijać bezsens . Gdy wreszcie na końcu drogi , twardo staniemy , Nie żałować ani chwili , nie zawracać by coś zmienić , Widzę to wszystko świat , którego częścią jestem i jak ZHNN nazywam to Miejskim szeptem .
REF : Chociaż , sam nie poznasz siebie nigdy , Każdego dnia , kolejne pytania , Przecież tylko chciałbyś być szczęśliwy , Dlaczego ktoś miałby Ci tego zabraniać ? [x2]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.