Ta, sprawdzaj to..ee Tłoku 2009 yo Co dzień wracam znowu chata byle się nachapać Jakby płacz nie rozumiał świata Jakby świat nie rozumiał brata Znowu składam wersy a’la prawda Ala gówno zjadła bo kota zjadła Znowu skandal znowu kłamca Świat obraca świat Ci wmawia Rzucaj kamieniem w tego błazna Nie chce naprawiać nie ma sensu Na samym starcie znów tysiące przeszkód Kres snów pier****ne zdania Czas pogania niczym je**na sraczka Masz tu aplauz żywego trupa Póki gorąca lufa póki jeszcze płuca łapią ziomek to ten orient konopie Dupa w fotel leczy ironie z pneumatycznym młotem Masz ochotę daj nie odzyskasz spowrotem Wpuszczone w obieg poszło dalej Nie zatrzymuj stale pier***lić tu fantazje nad tym Światem Skarbie, skarbie za plecami sku*****nie kłamiesz Masz tu kłamcę w walce z całym światem Zapomniałem taaa zapomniałem prawdę Uczucie wraz z wiatrem rozwiewane Kotek zaśniesz wiem potem wstanę Chcesz tu prawdę to prawdę daje Kochać kocham tak jak i kochałem Serce woła ale myśli toną wraz z płaczem Raz w gardziel rozpalam gorącą Marie Wśród tysiąca utrapień myśle ze tu zasnę nie otworze powiek Serce płacze nie chce znęcać się nad okiem Wiele wspomnień znów kolejny spacer Zimna łapą wiem potrafię to wszystko wytrwać Jedna iskra zburzyła cały wulkan Trud nasz złączony ze złym fatum Ratuj ratuj wszystko tylko pomału Ja znów poczekam sobie na ten koniec Czujesz ironię popier****ne w głowie Szatan opętał w nieludzkiej mowie mówisz kocham A potem ch*j lecą słowa lecą dookoła A już wołać nie ma sensu Nie ma arkadii jest tysiące przeszkód Przełóż na swój słownik Miłość to jedynie hormony Co ty tutaj pier**lisz Cały życiorys od pierwszej litery na niej się kończący Pamiętasz to zapomnij Nie jestem zły raczej niewiarygodny Jestem kłamcą chociaż na to godny Chociaż znowu głodny ślina z mordy cieknie byłaś lekiem byłaś wspomnieniem lecz czemu tu nie będziesz czemu klęskę kreślę dość w tekst jest błędem jedne serce niczym po walce z sępem świat to hiena ciągle się tu śmieje a ja nie wpadam z radoche nie jest sweet’aśne opisując tą historie bo powód był motyw jest i koniec Wszystkie wspomnienia walczą z nałogiem Tak to ten chłopiec tak to ten pogrzeb Od zamknięcia powiek Brzdęk kolejnych monet o laskę nie proszę Zabij mnie dziś bo sam tego nie zrobię Jeden poważny strzał jeden nagrobek Był początek bodajże wczoraj Złap psychola ucieka i wciąż ucieka Lep … jest jak bram piekła Jednym kluczem otworze w sobie jego nosze Oddaj mi me serce bo serce me oznacza potępionych wejście Tylko się rozejrzę oddam w zamian dusze Cierpieć katusze udusić durnie jeden chwyt by skręcić kark Jeden znak jeden fałsz wiem że to znasz Ja kłamca i łajdak ale po odwróceniu monety już inna prawda Po odwróceniu monety eee już inna prawda Inna prawda ziomek eee taaa taaa tłoku 2009 chcesz prawdy no to prawdę masz Yo teraz eee tutaj ja tu gram Potępiony sku***el potępiony skur***l tłoku 2009 eee kolejny rym kolejny kolejny wiesz ze Ha ha yo men Potępiony sku**iel na tych rymach chcesz prawdy to te prawdę wymyślaj jedna iskra zapali lond jak zazwyczaj jedna iskra fajerwerki a’la Hiroszima zmyślam pomyśl raczej o własnych błędach bagno kłamstw i na nich lekarstw sku***ały ten świat wiec pier**li też serca i tak zawsze kończy się tu na cierpieniach.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.