Miałem na sobie szary dres kiedy chciała mnie spróbować miłość nie platoniczna tylko jednorazowa a ona egzotyczna jak palemki i woda czysta i krystaliczna jak błękit w jej oczach
cały klub patrzy na nią i myślą że to anioł ona wie jak rozegrać to by każdy się nią zajął oczy diabła piękna maska w dłoni drink i telepatia czyta w myślach i uwodzi jak bogini tego miasta
Miałem na sobie szary dres kiedy chciała mnie spróbować miłość nie platoniczna tylko jednorazowa a ona egzotyczna jak palemki i woda czysta i krystaliczna jak błękit w jej oczach
Miałem na sobie szary dres kiedy chciała mnie spróbować miłość nie platoniczna tylko jednorazowa a ona egzotyczna jak palemki i woda czysta i krystaliczna jak błękit w jej oczach
Tequila i wódka potem kreska z małego lustra i powoli dochodzi szósta i powoli nie może ustać zamawia ubera nie pojedzie sama jeszcze nie kończy się żadna zabawa wypatruje tylko jednego chłopaka tego w szarym dresie co w głowie jej lata
cały klub patrzy na nią i myślą że to anioł ona wie jak rozegrać to by każdy się nią zajął oczy diabła piękna maska w dłoni drink i telepatia czyta w myślach i uwodzi jak bogini tego miasta
Miałem na sobie szary dres kiedy chciała mnie spróbować miłość nie platoniczna tylko jednorazowa a ona egzotyczna jak palemki i woda czysta i krystaliczna jak błękit w jej oczach
Miałem na sobie szary dres kiedy chciała mnie spróbować miłość nie platoniczna tylko jednorazowa a ona egzotyczna jak palemki i woda czysta i krystaliczna jak błękit w jej oczach
Miałem na sobie szary dres kiedy chciała mnie spróbować miłość nie platoniczna tylko jednorazowa a ona egzotyczna jak palemki i woda czysta i krystaliczna jak błękit w jej oczachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.