nie było konieczne
nie było konieczne to
brudne powietrze
drażniło mocno w nos
żal i gwałt
gwałt i żal
piana na ustach
pomału wychodzimy
z rodzinnej hipokryzji
pomału wychodzimy
z rodzinnej arogancji
smród i brud
brud i smród
zostaje pustka
cicho już
cicho już
nikt nas nie słyszy
cicho już
cicho już
splątani w ciszy Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |