Lodowy ptak zjawił się Na polu bitwy owni cię
Leci, kulkę rzuca tam, Gdzie nie możesz uciec sam Upadasz wtem
W swej agonii ciągle trwasz Gdy widzisz staty, chowasz twarz
Znów Anivia goni Cię Ścianę rzuca gdy
Znów jej uciec pragniesz Gdy widzisz w niej samo zło Wciąż i wciąż Gdy ginie to Jajko znów ratuje ją Jak feniks z popiołów Z lodu odradza się
Oczy ma czerwone jak Przy kłosach zbóż czerwony mak
Na próżno jednak piękno jej Gdy ścianę z lodu rzuca źle Zreportuj ją
Gdy Anivia to jest noob Gdy nie masz na nią żadnych słów
Lecz gdy Anivia dobra jest Znów zginąć możesz
Znów jej uciec pragniesz Gdy widzisz w niej samo zło Wciąż i wciąż Gdy ginie to Jajko znów ratuje ją Jak feniks z popiołów Z lodu odradza się
Woah Woah Woah
Ref. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|