Pali ten ogień, pali. Pali ten ogień, pali. Pali ten ogień, pali.
Czerń, czerń, czerń. Zmieszana z dzika czerwienia. Czerń, czerń, czerń.
Gdzie ten ogień, co blaskiem noc rozpala? Gdzie ten ogień, co zimny dom ogrzewa? Gdzie ten ogień, co słońce ze snu budzi? Płoń, płoń.
Gdzie ten ogień, co rany wypala? Gdzie ten ogień, co chatę w dom zamienia? Gdzie ten ogień, co gwiazdami niebo zalał? Płoń, płoń.
Pali ten ogień, pali...
Gdzie ten ogień, co wilki odgania? Gdzie ten ogień, co na ołtarzach płońie? Gdzie ten ogień, co bogom skradziony? Płoń, płoń.
Płońie ogień, co oczy wypala. Płońie ogień, co dymem gęstym dusi. Płońie ogień, co nadzieje w popiół spala. Pali, pali...
Gdzie ten ogień co rozgrzewa? Gdzie ten ogień, co mrok rozjaśnia? Płoń, płoń...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.