Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

T / Ths Klika / Szkoda chłopaka


Szkoda chłopaka, od małolata latał w poszarpanych szmatach
Jego tata, kawał łacha
Od świtu do nocy na winklu kołował na winiaka
Nabuzowany kiedy do domu wracał
Swoje niepowodzenia odbijał sobie na mamie
Chociażby za to, że zupa była za słona
Typowa patologia
W jednym pokoju on, sześcioro rodzeństwa
Nawet nie ma swojego krzesła
Biurka żeby móc w spokoju odrobić lekcje

Momentami odechciewa, żyć mu się nie chce
Tak naprawdę wcale mu się nie dziwię
Nieraz widzę jak idzie pod blokiem
Ze wzrokiem jakby cię miał zaraz zakillować
Dwunastolatek musi pracować
Na ulicy truskawkami stać i handlować

Szkoda chłopaka, życie to nie plaża
Masa problemów, plaga, nie każdy ma w życiu farta
Jeden po prostu marzy o świętach
A za to drugi tonie w prezentach x2

Raz, dwa, trzy, cztery minęły lata, szkoda chłopaka
Materialna coraz gorsza jego sytuacja
Coraz częściej kimał na schodowych klatkach
Ławkach w parku budząc się o poranku
A tu perspektyw zero, miedzi w kieszeni
Na mleko i bułki szedł z koleżką do spółki
Opierdolili kiosk, niestety tak chciał los
Na ich nieszczęście ktoś im zrobił zdjęcie
Po paru dniach rozpoznanie na komendzie
Co ma oczy wszędzie przez społeczniaka
Szkoda chłopaka zawinęli go do poprawczaka
Historia taka na blokach lubi się powtarzać
Bo jak świat światem stary, życie będzie sytuacje stwarzać
To jeszcze nie koniec, nie przestajemy o tym gadać

Szkoda chłopaka, życie to nie plaża
Masa problemów, plaga, nie każdy ma w życiu farta
Jeden po prostu marzy o świętach
A za to drugi tonie w prezentach x2

W oknach na kratach rdza - uroki poprawczaka
Stolik, taboret, łóżka dwa, na ścianie wisi plakat
Przez kilka lat ta paka uzdrowić ma chłopaka?
No ale jak, sam powiedz
Że co, że ciach i koniec, on miał tam wyzdrowieć
Czarna passa trwa, matka ma gacha, z przepicia umarł ojciec
Wyszedł niepotrzebny nikomu, nie miał gdzie się podziać
W życiu nie miał kto go kochać
Popatrz jak niesprawiedliwy los potrafi kopać
Był jeszcze czas, że chłopak próbował się ratować
Musiał gdzieś pracować, jeść i pić no i kimać
Centra handlowe, kina, sprzątał po godzinach
Pewnego dnia na moment się zatrzymał
W myślach był przy tamtych chwilach
Zawsze się obwiniał dlaczego on, jego rodzina
Szkoda chłopaka - nie wytrzymał
Świeciło słońce, otworzył okno, zamknął oczy
Skoczył
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Ths Klika - Szkoda chłopaka
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Ths Klika...
 · THS Klika - Liryka chodnika

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]