Z kartki z kalendarza, straszy i przeraża Jak w tym horrorze "Piątek Trzynastego" scenariusz się powtarza Ktoś napierdala jak zły, dzwonek do drzwi Budzi mnie rano, zaspany, głowę o futrynę nie rozjebałem mało Trochę to trwało, zanim znalazłem klucze Ledwo wstałem z wyra i już się wkurwiać muszę Chyba go uduszę, listonosz na klatówce Wręcza mi z PKP list polecony W środku czytam, że mam bilet nie zapłacony Podarty i zgnieciony ląduje w koszu Przy wyjściu z domu o mało co nie wyciąłem orła ze schodów To był dopiero początek kłopotów W śródmieściu na parkingu samochodów Zabrakło mi monet, skoczyłem do kiosku rozmienić na moment W tym czasie za wycieraczkę ktoś mi wlepił mandat Za parkometr, ziomek ten pech jak cień dzisiaj za mną chodzi Do tego jeszcze brakuje powodzi I nagle z nieba zaczyna lać jak z cebra No nie, jak dla mnie na raz to już za wiele Nerwy ukoi w domu holenderskie ziele
[x2] Piątek trzynastego się udzielił ci kolego Co jeszcze pechowego spotka cię nowego Lewą nogą z wyra wstałeś Chodzisz zły, nikt nie lubi, ziomek, takich dni
Tej nocy dziś spałem jak kamień Nagle urywa sen dźwięk, pod oknem typ co kosi trawę Na wiwat daje, tak pomyślałem za jaką karę? Chłop ma zabawę, dranie, na Boga Panie Jak sąsiad z góry nie ma litości Po złości lubi borować w ścianie Wstałem, zrobiłem kawę i co? I jak ją piłem tak ją wylałem, plamię Koszulka prawie jak na reklamie Nic chyba nie zjem, bo się zadławię Nie wiem, czego mogę być pewien W dzień taki jak ten swoją drogą Skąd mogę wiedzieć czy wstałem prawą czy lewą nogą Niefart i pech albo zabobon W sklepie parę chwil obok stoję w kolejce Przede mną ogon, łowią co tylko mogą Tak jak przed wojną zapasy robią Stał będę tydzień, daję ci słowo Się zapowiada nerwowo Wiadomo ci co się śpieszą to w korkach stoją No i tak stoję jak słup wśród kilkuset samochodów Spóźniony sam nie wiem ile, telefon dzwoni co chwilę Następnym razem w ogóle za Chiny pana z domu nie wyjdę Jeszcze se zrobię krzywdę
[x4] Piątek trzynastego się udzielił ci kolego Co jeszcze pechowego spotka cię nowego Lewą nogą z wyra wstałeś Chodzisz zły, nikt nie lubi, ziomek, takich dniTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.