Chodź przeliteruję ci J.U.D.A.S.Z. na sam dobry początek bez zbędnych eraktorek po przez ten numer biorę odwet na tych co przykładowo w piątek piją za cudze choć pełny portfel to samo z jointem szybko na prędce pierwszy w kolejce złożyć się nie chce przecież zrozumiem to, że można nie mieć to docenię, nie jak ten narwaniec chujaszka pokurwienieć jak mu zagrają tańczy swój chocholi taniec źle ci z oczy patrzy Dawid twój posłaniec partner co najmniej równe zeru twe szanse marne THS skrajnie razem z JWP solidarnie z góry pierdolić zakłamanie fałsz i obłudę jude chujaszka, który niczym wampir wyssie cudze pilnuj się, strugaj se trumnę
[x2] To na tych, co zachowują się jak szmaty To o tych, sprzedadzą cię za parę złotych To tych nie witasz nigdy na ulicy To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Nie ma prawa bytu w betonowym buszu strzelec wyborowy z uszu naszą omertę naruszył na vendettę zasłużył, osiedlowy ład zaburzył by uniknąć krat gad zapomniał kto to brat zawierając pakt z diabłem bez obawy żadnej że po ludziach chodzić lubią wypadki nagłe na KRP się spocił, ugiął pod naporem gróźb pierdolonych bezpieczeństwa służb bratu wjebał w plegar nóż Cóż różnie bywa pozdrawiam każdego kto na konfidentów dyba sprawia, że wsza parszywa sypia w zsypach nadajesz przegrywasz ze wszystkich prawd ta najbardziej jest prawdziwa Czemu wciąż trwa gra zawodników nie przybywa nie z lojalności to wynika zanika pamięć stosowania się do zasad nie do pomyślenia dawniej byt Judasza każdej branży on zagraża
[x2] To na tych, co zachowują się jak szmaty To o tych, sprzedadzą cię za parę złotych To tych nie witasz nigdy na ulicy To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Judasz, wsza, nieszczera szuja jak ta ropa spod słupa stara prostytutka że nie sprzedaje swego ciała w żywe oczy wżenia łga, zawsze coś kręci, buja, na każdym kroku wali w chuja na takich Suja interes zwietrzył szelest koleżkę struga, muka takiemu się nie ufa, to nie przyjaciel to kurwa tak jak ten Judasz zupełnie bez sumienia sprzedał, wydał Jezusa przynętę ofiary szuka igra z losem na krawędzi gra to jego taktyka przebiegła intryga w tym rutyna do złej gry dobra mina Jak u prawnika do cna jak trza ile się da wyciśnie cię jak cytryna gdy przy duszy człowiek pusty kapusty brak funduszy nic tu po mnie no masz narazie siemasz
[x2] To na tych, co zachowują się jak szmaty To o tych, sprzedadzą cię za parę złotych To tych nie witasz nigdy na ulicy To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy [tylko tekstyhh.pl] Ej, już gdy cię poznałem rozpoznałem od razu jesteś gorszy od gówna, z gówna choć robią nawóz przez takich jak ty nie maleje liczba zabójstw jedyne co potrafisz to sprawiać zawód przez gadów jak ty na bit wypluwam jad Fakt nie jestem święty i sam mam wiele wad ale o tym jak już to przy konfesjonale ty chciałeś odgryźć rękę, z której dostałeś palec Nie chcę nawet wymawiać twego imienia rób jak robisz dalej nie wróżę powodzenia Zmieniasz towarzystwo zaraz gdy spalisz most tu jesteś spalony, czeka na ciebie stos ej, to nie żaden sztos wyjebać własnych koleżków przynajmniej mam cię z głowy za cenę kilku mieszków nie spodziewaj się żadnej wytwornej puenty po prostu to co ci na imię tobie gęby
[x2] To na tych, co zachowują się jak szmaty To o tych, sprzedadzą cię za parę złotych To tych nie witasz nigdy na ulicy To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
...takie życie znasz to niestety... ...kto chce wbić ci nóż w plecy... ...takie życie znasz to niestety... ...on pomylił priorytety... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.