Zbyt dużo hałasu wokół błahostek, hałasu wokół drobnostek W poszukiwaniu ciekawostek Prawda wyjdzie na wierzch, tak, na pewno wyjdzie A dzień sądu dla każdego przyjdzie.
Co mnie obchodzi jakiś głupi napis na ścianie Co mnie obchodzi za plecami gadanie, kocopołów je!@nie Byłem świadomy, że tak się stanie To powołanie, każdy może mieć swoje zdanie To moja sprawa, co jem na śniadanie, jakie noszę ubranie Czy podrywam na imprezach panie. Znasz mnie? "Nie, znam twoje jedno nagranie" Baranie! Pamiętasz ósme przykazanie?! Psssst i niech tak zostanie W ciszy pełniejsze kontemplowanie znów poddaję się przemianie Nie złe zagranie, wstaw "fair play" w miejsce Gdzie masz zakodowane faulowanie I po tej zmianie, zapytaj siebie Czy bólu sprawianie, przyjemniejsze jest niż miłości wysławianie W uczuciach esencja życia, to moje zdanie Psssst i niech tak zostanie.
Zbyt dużo hałasu wokół błahostek, hałasu wokół drobnostek W poszukiwaniu ciekawostek Prawda wyjdzie na wierzch, tak, na pewno wyjdzie A dzień sądu dla każdego przyjdzie.
Nie chcę się zgubić w mini pseudo problemach Opowieśći o dziwnych wydarzeniach, co mnie to wszystko obchodzi Mam zejść z obranej drogi, nie dam satyafakcji złemu losowi Ile osób powtarzających to samo tworzy prawdę? Niech zgadnę- czy twoje zdanie jest twoje, to jest ważne Znasz dowcip " lekarz kazał przytakiwać", lecz ja nie dam się wykiwać Poniważ jestem ponadto, plotko daj żyć na chwilę O ile się nie mylę, to jednak żyję i raczej dobrze mi się wiedzie Nie czuję się skrępowany, bo teraz jestem bardziej pewny siebie Niż kiedykolwiek przedtem, wnet wyskakują do ciebie z nowinkami Jeżeli tylko jesteś fair to się z tego śmiej Albo to olej, po prostu to olej.
Zbyt dużo hałasu wokół błahostek, hałasu wokół drobnostek W poszukiwaniu ciekawostek Prawda wyjdzie na wierzch, tak, na pewno wyjdzie A dzień sądu dla każdego przyjdzie.
Spójrzmy na to z innej strony Poza światem, gdzie rządzą gramofony i mikrofony Znajduje się wiele innych, ważnych rzeczy Bezsprzecznie tak jest, tylko głupiec zaprzeczy Gdzie konstruktywna krytyka, z argumentacją Taką rzadko spotykam, więc o nią pytam.
Znam ten świat lecz się w nim nie zamykam Bo przecież różnych ludzi na co dzień spotykam I co z tgo wynika, utwierdzam się, że mam przeciwnika Tam gdzie sie go najmniej spodziewałem Dlatego te wartośći, które zawsze miałem, ich nie sprzedałem Po prostu lepiej ludzi poznałem.
Poznać świat, a go zrozumieć To dwie różne sprawy i nie każdy tak umie Mam oczy otwarte, w ręku dobrą kartę U boku Bartek. Nie liczymy się z fartem.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|