W rodzinie strach przed śmiercią, żal po śmierci, W Kościele nie umiałem klęknąć, nawet w tej intencji. Przystaję nad butelką, nie wiem czy mi brak wciąż chęci Wam pewnie wszystko jedno, póki wszystko trafia w teksty. Wylewam wszystko z siebie przez to co niedzielę, One piszą wciąż i ryją beret: "Gdzie w tym, kurwa, miłość? Nie wiem". W ostatnie dziesięć lat może znalazłem jeden raz ją, Pisałem łańcuch, a ona się wpisała w "Rach ciach Ciach", yo. Myślę o innej dziś, że nim to skończy, mi rozwali mi psychę, Kto normalny dzielić ze mną chce pierdolnik zwany życiem? Miałem mieć hajs i biznes, dziwi, kurwa, że nie wyszedł? Sabotuję każdą pracę ciągle licząc na muzykę. Myślę żeby pójść gdzieś tyrać, sprzedać czas na magazynach, W chuju mam co myślisz o mnie, ja chcę tylko siadać, pisać Wypruwam siebie w rap, przez to mnie rozliczaj, Nie wiem o czym jest ten track, nie mam nic do ukrycia.
Nie mam tajemnic, co nie ukrywam ich przez presje I to wszystko przez ciekawość, jak to jest być tym, kim jestem. Nie musisz kochać mnie nie mówię że to jest najlepsze, świat jest tak nieidealny że aż pasuję w to miejsce. Czuje się dużym dzieckiem, plac zabaw wokół, Dla tych co lubią pozować, będę solą wam w oku. Czego oczekujesz? - Jestem byle chłystkiem z bloków, Nas uczyli gadać wprost, nie świrować w demagogu. Myśląc o tej z pierwszej zwrotki, wciąż piszę szczerze, Jak się zdecydujesz mała bez pretensji, później wiesz co bierzesz. Jak to chwyci, to nam stawiam dom na złotych płytach, Jeśli nie, wstawię kołyskę w studio, niech się młody uczy życia. Przez lata nie mówiłem nic i dziś mi szkoda, Jak mi ojciec mówi, że lepiej mnie poznał odkąd czyta bloga. Nadrabiam z nim w dialogach tyle lat życia, Chyba wiem o czym ten track, nie mam nic do ukrycia.
Mój ekshibicjonizm mi pozwala pisać, Przestałem chlać, nawet, żeby przestać to zakrzywiać. Się nie wstydzę kochać, płakać, choć bym wypadał jak cipa, Nie wiem czy to dobra muza, wiem, że prawdziwa. Kiedyś miałem plany, dzisiaj żyje z dnia na dzień I nie wiem co się jeszcze zdarzy, nie przewidzę konsekwencji, Zresztą nie wiem nawet czego chcę już dzisiaj, Kupuj, kurwa, płyty, nie mam nic do ukrycia.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.