Ref: Nigdy nie poznaliby swego sąsiada Gdyby nie Naśka, no gdyby nie Naśka /x2
1.Czterech studentów, tylu ich było Niby w spokoju i ładzie żyło Że bez nałogów i niepijący A to ochlej mordy i sami palący Znajomych mieli niestety masę Co rusz imprezy i wieża z basem Swych myśli nie słychać, mądrość umyka Gdy głośno leci ta ich reggae muzyka Na nic prośby, lamenty , błagania Po alkohol sięgali ciągle bez wahania Trzeba było czekać, aż się wyprowadzą I nam znów żyć w spokoju DADZĄ!
Ref: Nigdy nie poznaliby swego sąsiada Gdyby nie Naśka, no gdyby nie Naśka /x2
2.Trochę ten sąsiad prawdę naginał Nikt z chłopaków hałasu nie zaczynał U dziewczyn górę brały emocje Euforia i radość to daje im moce Samo wejście Naśki robi wrażenie Jej głos powoduje w bloku trzęsienie W ciszy nie usiedzi nawet doby Byłoby nudno bez jej osoby Jeżeli chcesz poznać sąsiada swego To śmiało ją zaproś do siebie kolego Naśka taka była jest i będzie Głos to jej NARZĘDZIE!
Ref: Nigdy nie poznaliby swego sąsiada Gdyby nie Naśka, no gdyby nie Naśka /x 4
HEJ! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|