Koszula Shermana, Lonsdale, Fred Perry, piękne lśniące glany - masz ich par cztery. Ogolona głowa wypełniona pustką. Zamiast wyjść na miasto, wolisz patrzeć w lustro. W sieci na forum siedzisz dzień za dniem, tutaj masz renomę, popisujesz się. Ostra napinka jest przez cały czas, zapomniałeś chyba, że to tylko sztuczny świat.
Mówisz o ulicy - nigdy tam nie byłeś! Wołasz "skinhead rules" - chyba się upiłeś! Ty żyjesz we śnie, w swoim cyberświecie. Nigdy się nie dowiesz, co to jest prawdziwe życie.
Niezłą masz kolekcję zajebistej muzy, cała polska scena i zagraniczne tuzy. Lecz dlatego są to same mp3? Okradać własną scenę, to dopiero syf.
Mówisz o ulicy - nigdy tam nie byłeś! Wołasz "skinhead rules" - chyba się upiłeś! Ty żyjesz we śnie, w swoim cyberświecie. Nigdy się nie dowiesz, co to jest prawdziwe życie.
To kolejny koncert, który opuściłeś. Przecież za daleko i za drogi bilet. Była niezła bójka, ty wiesz lepiej, kto i z kim. Internetowy fighter, marny cyberskin.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.