Już nie będzie jak dawniej przecież wszystko ma swą cenę Ty nie proś mnie bym wrócił wydarzyło się zbyt wiele Nie mogę przez sumienie, czy pragnę Cię? W sumie nie… To coś na kształt samotni stawia mnie na pokuszenie
I nie ma dziś nas kiedy nie ma nic czas, dla nas Skoro nawet woda zostawia ślady na skałach Chcę pozbyć się mieszkania w którym tak dużo jest Ciebie Każda myśl o Tobie, jest gorsza niż więzienie
Refren:
To nie tak, to juz nie ten świat
nie ma w nim nas, nie ma w nim nas,
nie pytaj o kondycję, Wiesz że ciągle walczę
Aby odzyskać szanse, zabrane mi na starcie
z całych sił, by po drugiej stronie,
sobą w końcu być
i nie ma dla nas nic poza odbiciem na tafli głęboko w naszych sercach na fragmentach wyobraźni
kiedy w tobie gubię myśli żaden z lądów nie jest bliski
nie potrafię gonić z wiatrem
juz nie jesteś dla mnie wszystkim
światy dwa podzielił ogień
jeden z nich ukryłam w Tobie by odnaleźć jego fragment musisz pojąć co jest ważne
zgubiliśmy gdzieś swą szanse na to, kiedy zechcesz wrócę tyle nieistotnych słów
I nie będę więcej taki, nie będę próbował uciec juz nie umiem zostać tu
Nic nie warte są te chwile? te które ciągle pamietam? ile warte są dla Ciebie? Wspólne lata pełne szczęścia?
złe i dobre chwile, wszystkie te niepoliczalne wszystkie te momenty, dla Ciebie i dla mnie
Refren:
To nie tak, to juz nie ten świat
nie ma w nim nas, nie ma w nim nas,
nie pytaj o kondycję, Wiesz że ciągle walczę
Aby odzyskać szanse, zabrane mi na starcie
z całych sił, by po drugiej stronie,
sobą w końcu być
i nie ma dla nas nic poza odbiciem na tafli głęboko w naszych sercach na fragmentach wyobraźni
I nie rusza mnie już śpiew ptaków, szum drzew Nie za dobrze mi wśród ludzi, i ciągle puszczam dżem I nie ma mnie dla Ciebie chociaż ciągle tego pragnę I całe me istnienie wciąż jest dla mnie nie wyraźne
Się czuję jak outsider kiedy wpada mi wers w pamięć A moim przyjacielem szczerym pozostał Jack Daniels A serce, jakie serce? Zamieniłem je na kamień Matka dała romantyka świat przerobił go na skałę
I nie wrócę już za nic to tego co było przedtem Życie płynie treścią, co z tego że ma refren Nie ważne czy to wierszem, po prostu chcę to mówić Że mnie nie zobaczysz na dnie dawno przestałem się gubić
A z Tobą brakowało sił by zrobić krok do przodu Te życie obok Ciebie to jak rycie w kostce lodu I nawet jeśli szary jest to ciągle jest mój świat Prawdziwy świat nie świat co miał Twoją paletę barw
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|