Coś zdarzyło się po drodze bez znaczenia: tu czy tam Nie wiem czemu nie umiałem być już sam
Mały Wóz nad wielką wodą pokazywał północ nam, i już byłem jedną nogą u Twoich bram
Choć potem często się chmurzyło to z wielkiej chmury mały deszcz Choć przemierzałem na swej drodze morza łez Choć ciągle prując fale strome niejeden raz gubiłem sens Dla Ciebie warto było płynąć w taki rejs
Wokół ognia ćmy barowe, kusicielski syren śpiew a ponad głową stado rozwrzeszczanych mew
Pociągało to, co nowe nie odpuszczał morza zew; tak pulsowały lata młode jak w żyłach krew.
I chociaż często się chmurzyło to z wielkiej chmury mały deszcz Choć przemierzałem na swej drodze morza łez Choć ciągle prując fale strome niejeden raz gubiłem sens Dla Ciebie warto było płynąć w taki rejs
Już nie tylko o zachodzie słońce długi rzuca cień Po bezsennych nocach coraz krótszy dzień
Krocząc wciąż po cienkim lodzie mam nadzieję nadal, że Ty nadal ze mną pragniesz płynąć w taki rejs
I chociaż często się chmurzyło to z wielkiej chmury mały deszcz Choć przemierzałem na swej drodze morza łez Choć ciągle prując fale strome niejeden raz gubiłem sens I chociaż często się chmurzyło to z wielkiej chmury mały deszcz Choć przemierzałem na swej drodze morza łez Choć ciągle prując fale strome niejeden raz gubiłem sens
to dla Was warto było płynąć w taki rejsTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.