W dymie zanurzam się, po szyję i po pas W zanadrzu trzymam, uśpiony wulkan z naszych kłamstw Zepsuty chodzę wciąż, do tyłu raz po raz To w swoją brudną grę, machina ta wciąga nas Dopada mnie nie wiadomo skąd Uciekać chce ale nie mam dokąd Na szale rzuca los, jak pionki, które ktoś Na szachownicy posuwa na pierwszy front Rzuca monetą by, zobaczyć kto jest zły A komu medal dać za honorową śmierć
Nie mam zielonego pojęcia Jak nazywam się Mam zapasową twarz na każdą okazję
Mam w kółko jeden sen, morderca stoi w drzwiach Na twarzy maskę ma, a pod tą maską ja Szyderczo śmieje się, szaleństwo w oczach mam Każdy kolejny dzień, przyczyną nowych zjaw.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.