1) Jestem robolem taki mój los Taki od życia dostałem status Tyram jak wół marnuję zdrowie Dla podrzucanych mi marnych ochłapów W około słyszę głosy hipokrytów Wychwalających robotniczą dumę Wracają co dzień zmęczeni po pracy Jakoś tej dumy odnaleźć nie umiem
Ref.: Bo każdy dzień wypełnia zwątpienie Kiedy zmęczenie ogarnia me ciało Rozkazy wykonuję bez słów I ciągle słyszę że to wciąż za mało Czasem odczuwam odrobinę radości Gdy na me konto spływa wypłata Lecz każdy dzień w roku upewnia mnie Że każdy robol to jebana szmata
2) Nie mam przyszłości nie znam luksusów Żyję z dnia na dzień chwytając chwilę Pędzę na oślep w wyścigu szczurów By kiedyś spocząć w ciemnej mogile Zmęczony moją ponurą sytuacją Pierdolę system w którym żyję dzisiaj Każda komórka trzeszczy w mojej głowie Gdy świat ma w dupie szarego robotnika
Ref.: Bo każdy dzień wypełnia zwątpienie Kiedy zmęczenie ogarnia me ciało Rozkazy wykonuję bez słów I ciągle słyszę że to wciąż za mało Czasem odczuwam odrobinę radości Gdy na me konto spływa wypłata Lecz każdy dzień w roku upewnia mnie Że każdy robol to jebana szmata
Bo każdy dzień wypełnia zwątpienie Kiedy zmęczenie ogarnia me ciało Rozkazy wykonuję bez słów I ciągle słyszę że to wciąż za mało Czasem odczuwam odrobinę radości Gdy na me konto spływa wypłata Lecz każdy dzień w roku upewnia mnie Że każdy robol to jebana szmataTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.