Morderca zapału, szczęścia i radości Zawitał w południe, po nocy przyjemności Od trunków, nie stronię, nie będę przecież kłamał I tak wszystko wiadomo, światem rządzi szatan
To kac, to kac, to kac! Rytm, rytm, szał dookoła To kac, to kac, to kac! Gra muzyka, chylę czoła To kac, to kac, to kac! Jedna flaszka, druga flaszka To kac, to kac, to kac! I coś w głowie znowu trzaska
Pewnego razu obudziłem się zimą Nie było mi ciepło, nie było mi miło Jak król butelki, wziąłem ją do ręki Osuszyłem prędko to tanie wino do cna
To kac, to kac, to kac! Rytm, rytm, szał dookoła To kac, to kac, to kac! Gra muzyka, chylę czoła To kac, to kac, to kac! Jedna flaszka, druga flaszka To kac, to kac, to kac! I coś w głowie znowu trzaska
Szuszy mnie tak, jakbym nie pił od lat Chyba jednak jakiś problem z tym mam Może powinienem coś ze sobą zrobić Żeby mieć chociaż za co wódkę łoić
To kac, to kac, to kac! Rytm, rytm, szał dookoła To kac, to kac, to kac! Gra muzyka, chylę czoła To kac, to kac, to kac! Jedna flaszka, druga flaszka To kac, to kac, to kac! I coś w głowie znowu trzaskaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.