Jadłem obiad w tokijskiej restauracji Było tak słonecznie jak wtedy Biedy przyszłaś do mego pokoju W ten dzień na zawsze przeklęty
Promień słońca tańczący w twych włosach Zgasł nagle gdy za spust pociągnąłem Ponury kontrast pamiętam jak dziś Biel twojej szyi z czerwienią krwi
Jeden strzał tak mało By twe ciało mięsem się stało Twe ciało mięsem się stało
Znowu przyszło koszmarne wspomnienie Tak dręczące od tylu już dni Kiedy jadłem obiad w restauracji I smakował dokładnie jak ty Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|